Czy każde ECU oparte na Speeduino to dobry wybór?

🔧 Czy każde ECU oparte na Speeduino to dobry wybór?

Niestety nie

Speeduino to open-source’owy projekt – każdy może coś na nim zbudować. Efekty są różne, i raczej nie należy wrzucać ich do jednego worka

Przez moje ręce przeszło trochę tych sterowników:
❌ ECU np. ze źle działającym sterowaniem wolnymi obrotami, niestabilnym odczytem parametrów – i to od „renomowanych” producentów
❌ przypadkowe mapy, na których auto kiepsko odpala, słabo jezdzi, jesli w ogole
❌ marna jakość wykonania, lutowania, radosna twórczość użytkowników która zepsuje się za chwilę albo strach ją w ogóle podłączyć do auta


Ale problem nie kończy się na samej płytce.

🧩 Większość gotowych ECU to po prostu gołe Speeduino – musisz sam ogarnąć okablowanie, mapy, sterowanie alternatorem … i liczyć, że wszystko zagra. Fajna zabawa – jeśli chcesz zabawy przy dłubaniu. Jeśli chcesz mieć po prostu auto którym możesz się cieszyć jazdą – wiedz że to wszystko zajmuje czas.

Dlatego moje jednostki to coś więcej:
✅ pełne plug&play pod Mazdę MX-5 mk1 NA/ mk2 mk2.5 NB. Podłączasz, odpala i jeździ. W 15 minut. Naprawdę.
✅ porządne komponenty, każdy egzemplarz jest testowany
✅ dokumentacja, wsparcie, a nie „radź sobie”
✅ wersje NB i NBFL ze sterowaniem alternatora – nie musisz nic kombinować, to już działa
✅ gotowe mapy, na której auto odpala i jeździ – oszczędzasz czas… i paliwo

Robię to, czego sam bym chciał jako klient.

Chciałbym odczarować Speeduino jako wybór tylko dla hobbystów z nadmiarem wolnego czasu i szaleńców. Coś z czym są tylko problemy. Tak nie musi być.


Sporo aut jeździ na moich sterownikach – na co dzień.

Zostaw komentarz